August
Emil Fieldorf, urodzony 20 marca 1895 r. w Krakowie, należał do
pokolenia z ostatniego dziesięciolecia XIX wieku, którego największa,
dojrzała aktywność przypadała na lata II wojny światowej. Jego
rówieśnikami byli między innymi późniejsi generałowie – Stefan Rowecki,
Tadeusz Komorowski i Stanisław Kopański.
Wojskowa biografia Emila Fieldorfa do 1939 r. była w zasadzie typowa dla
jego pokolenia. W wieku siedemnastu lat związał się z ruchem
niepodległościowym, gdy zgłosił się do Związku Strzeleckiego.
Konsekwencją tej decyzji było wstąpienie w sierpniu 1914 r. do
oddziałów, które stały się trzonem I Brygady Legionów Polskich. W czasie
służby w Legionach przez cały był w I Brygadzie, rozpoczynając swój
bojowy marsz ku wolnej Polsce w bitwie pod Brzegami w sierpniu 1914.
Udział w bitwie pod Hulewiczami w 1916 r. przyniósł mu (już w wolnej
Polsce) najwyższe odznaczenie wojskowe – Order Virtuti Militari kl. V.
Nie ominął go kryzys przysięgowy w 1917 r. Ostatecznie, jako poddany
austriacki, wcielony został do armii austriackiej i skierowany na front
włoski do Tyrolu. Urlop w 1918 r. w Krakowie zaowocował decyzją
wstąpienia do Polskiej Organizacji Wojskowej, a w konsekwencji
rozbrajaniem Austriaków w październiku 1918 r.
Od listopada 1918 r. był już w odrodzonym Wojsku Polskim. Początkowo w 5
pułku piechoty, a potem (z różnymi przerwami) w swoim 1 Pułku Piechoty
Legionów. Z pułkiem tym dzielił losy wojny 1919–1920 r. Walki o Wilno w
kwietniu 1919 r. przyniosły mu potem Krzyż Walecznych. Zetknięcie z
Wilnem zauroczyło Emila Fieldorfa na całe życie. To „miłe miasto” stało
mu się bliskie nie tylko przez jego urokliwe położenie, architekturę,
ale i przez fakt, iż jedna z jego mieszkanek – Janina Kobylińska w
październiku 1919 r. została żoną Emila. W kampanii 1920 r. por. Fieldorf walczył w szeregach swojego pułku zdobywając kolejny Krzyż Walecznych.
W okresie pokojowym jego kariera wojskowa nie odbiegała od tego typu
karier (z jednym wszakże wyjątkiem). W 1921 r. awansował do stopnia
kapitana. Kończył różne kursy specjalistyczne, obejmował coraz to wyższe
funkcje w 1 PPLeg. Już jako major awansował na stanowisko inspektora
wyszkolenia WF i Przysposobienia Wojskowego przy dowództwie Okręgu
Korpusu nr III w Grodnie. Umiał i lubił pracować z młodzieżą. Wśród
licznych fotografii z tego czasu zachowała się jedna wykonana w Trokach
w 1929 r. Obok siebie siedzą przy stole: mjr August Emil Fieldorf, mjr
Leopold Okulicki i Ludwik Muzyczka. Wszyscy trzej spotkają się potem w
Komendzie Głównej Armii Krajowej, a losy generałów Okulickiego i
Fieldorfa sprzęgną się w sposób szczególny.
Wyjątkiem w wojskowej karierze Emila Fieldorfa było skierowanie go do
Francji na stanowisko zastępcy kierownika Instruktoratu WF przy
ambasadzie RP w Paryżu. Faktycznie jego zadaniem było zorganizowanie we
Francji Zachodniego Okręgu Związku Strzeleckiego i pełnienie obowiązków
komendanta okręgu. Po wypełnieniu zadania powrócił do kraju.
Od 1932 r., już jako podpułkownik, był zastępcą dowódcy macierzystego 1
PPLeg. W 1935 r. przeniesiono go do Korpusu Ochrony Pogranicza, gdzie
kierowani byli wybitni i sprawdzający się na powierzonych im
stanowiskach oficerowie WP. Był dowódcą samodzielnego batalionu KOP
„Troki” a potem zastępcą dowódcy pułku KOP „Wilno”.
Jego dotychczasowe wyniki służby i opinie wskazywały jednoznacznie, że
nadawał się on na stanowisko dowódcy pułku. W 1938 r. objął więc
dowództwo 51 Pułku Piechoty.
Z pułkiem tym wyszedł na wojnę we wrześniu 1939 r. Dowodził między
innymi w bitwie pod Iłżą. Wobec okrążenia przez Niemców nie kapitulował,
nakazał przebijanie się małymi grupkami na drugi brzeg Wisły. Zadbał o
ukrycie sztandaru pułkowego.
Wobec okupacji kraju i wieści z Francji o odtwarzaniu tam wojska
zdecydował się tam dotrzeć. W lutym 1940 r. zameldował się w polskiej
stacji zbornej w Paryżu.
Skierowano go do ośrodka zapasowego w Vichy, potem na kurs oficerów
sztabowych. W maju 1940 r. dostał przydział do Biura Generała
Sosnkowskiego, czyli do kryjącej się pod tą pokrywkową nazwą Komendy
Głównej Związku Walki Zbrojnej. Zgłaszając chęć służby w kraju został
wytypowany na emisariusza KG. Otrzymał zadania. Rozpoczęto przygotowania
do wyjazdu. Przerwała je klęska Francji i ewakuacja władz do Wielkiej
Brytanii.
Płk August Fieldorf był pierwszym emisariuszem, który z Wielkiej
Brytanii wyruszył do okupowanej Polski. Po przebyciu
morsko-powietrzno-lądowej trasy (przez m.in. Afrykę) dotarł po 50 dniach
do Warszawy, przywożąc bardzo ważną Instrukcję dla Komendanta Głównego
ZWZ oraz 30 tysięcy dolarów dla kasy KG.
Początkowo pozostawał w dyspozycji KG. Z czasem objął stanowisko
Inspektora Obszaru Krakowskiego ZWZ. Od początków zaś 1942 r. był
Komendantem Obszaru Białostockiego ZWZ–AK. W lecie 1942 r. został odwołany z tej funkcji i przeniesiony do KG AK.
Dojrzewała wówczas w KG AK koncepcja przeorganizowania pionu walki
bieżącej armii podziemnej.
Za podstawowe pola działań Armii Krajowej uznać można wywiad, informację
i propagandę oraz walkę. Ta ostatnia była niezwykle ważnym, ale i
skomplikowanym zagadnieniem, jeśli się weźmie pod uwagę jej
militarno-polityczno-społeczne uwarunkowania. Każde z działań musiało
mieć swój sens i cel. Głównym zdaniem AK było przygotowanie i
przeprowadzenie w końcowej fazie wojny zwycięskiego powstania
powszechnego. I temu podporządkowano działania bieżące, które z jednej
strony miały celnie razić wroga poprzez zadwanie strat, z drugiej
zaś, bez wykrwawiania podziemnej armii przygotować ją do ostatecznej
rozprawy z wrogiem. W efekcie po uzyskaniu aprobaty NW podjęto decyzję o
utworzeniu pionu walki bieżącej pod nazwą Kierownictwo Dywersji
(KEDYW). Na jego czele stanął właśnie płk August Emil Fieldorf
występujący wówczas pod pseudonimem „Nil”. Było to jedno z najlepszych
posunięć personalnych w podziemnej armii.
Stojący na czele Kedywu „Nil” był jedną z najistotniejszych postaci
Polskiego Państwa Podziemnego. Wchodził m.in. w skład Kierownictwa Walki
Podziemnej. Nadawał ton działaniom Kedywu nie tylko na szczeblu KG, ale
i kraju. Działania Kedywu charakteryzowały się z jednej strony ogromnym
rozmachem, a z drugiej zaś miały kapitalne znaczenie dla moralnego
oddziaływania na własne gnębione przez okupanta społeczeństwo.
Sprawne zorganizowanie aparatu dowodzenia i dobre kierowanie Kedywem
oraz zaufanie Dowódcy AK nie pozostało bez wpływu na kolejne zadanie
wyznaczone płk. Fieldorfowi. W związku z rozwojem sytuacji
międzynarodowej i coraz bardziej realną okupacją ziem polskich przez
ZSRR, (który od kwietnia 1943 r. przerwał stosunki dyplomatyczne z
Rządem RP) wszczęto przygotowania do utworzenia konspiracyjnej
organizacji niepodległościowej pod nazwą „Nie”. Na jej organizatora i
komendanta wyznaczono właśnie płk. „Nila”, co oznaczało utajnienie jego
prac i konieczność wycofania ze stanowiska Szefa Kedywu.
Tym samym więc, pracując intensywnie nad rozbudowaną „Nie”, nie mógł on
brać czynnego udziału w powstaniu warszawskim. A właśnie wówczas, w
uznaniu jego dotychczasowej służby, został awansowany do stopnia
generała brygady i odznaczony Orderem Virtuti Militari klasy IV.
Po upadku powstania warszawskiego objął najwyższą w swej wojskowej karierze funkcję – Zastępcy Dowódcy Armii Krajowej.
19 stycznia 1945 r., wobec rozwoju zdarzeń, Dowódca AK gen. Leopold
Okulicki rozwiązał Armię Krajową. Ale nie oznaczało to końca działań
niepodległościowych.
15 lutego 1945 r. gen. Okulicki skierował do gen. Fieldorfa krótki
odręczny list, w którym przedstawiał bieżącą sytuację w Polsce i w
podziemiu. „W związku z tą sytuacją – pisał – musisz w tej chwili
chwytać całość spraw w rękę”. Do planowanego spotkania obu generałów już
nie doszło.
7 marca 1945 r. gen. „Nil” został aresztowany przez NKWD. Jako Walenty
Gdanicki, kolejarz oskarżony o handel walutą (ale i o przynależność do
AK) został po krótkim przetrzymaniu w obozie w Rembertowie deportowany
do ZSRR, do Swierdłowskiej Obłasti. Jego charakter obrazuje znamienny
epizod – sam zagrożony chorobą oddał współwięźniowi choremu na czerwonkę
swoją porcję tannalbiny, co uratowało mu życie...
Z Rosji powrócił do kraju jesienią 1947 r. Z czasem ujawnił wobec władzy
ludowej swoje prawdziwe dane i wystąpił do MON o uregulowanie swojego
stosunku do służby wojskowej.
Trwały już jednak wobec niego działania operacyjne aparatu
bezpieczeństwa. 10 listopada 1950 roku został podstępnie aresztowany i przeprowadzono pierwsze przesłuchanie.
Nakłaniano go do podpisania odezwy z apelem o zaufanie do władzy
ludowej, o ujawnianie żołnierzy AK. Stanowczo odmówił. W grudniu 1950 r.
oficer śledczy MBP ppor. Kazimierz Górski
„rozpatrzywszy materiał dochodzenia w sprawie przeciwko generałowi
podejrzanemu o działalność antypaństwową” postanowił wszcząć w tej
sprawie śledztwo, przyjmując sprawę do swojego prowadzenia oraz uznać
materiały dochodzenia za materiały śledcze i włączyć je do akt sprawy.
Bez względu jednak na materiały – wynik śledztwa był już przesądzony.
Poddawany wielogodzinnym przesłuchaniom gen. Fieldorf stanowczo
zaprzeczał zarzutom. Wymuszono więc obciążające go zeznania na
uwięzionych oficerach AK. Na ich podstawie ppor. Górski sporządził akt
oskarżenia z paragrafu „o wymiarze kary dla faszystowsko-hitlerowskich
zbrodniarzy i zdrajców narodu polskiego”. Sprawa podlegała rozpatrzeniu
przez Sąd Wojewódzki m. st. Warszawy. 16 kwietnia 1952 r. rozpoczęła się
rozprawa główna sądu wojewódzkiego w składzie: Maria Gurowska (sędzia),
Michał Szymański i Bolesław Malinowski (ławnicy). Po rozprawie Maria
Gurowska ogłosiła sentencję wyroku skazującego generała Augusta Emila
Fieldorfa na karę śmierci. Na rozprawie 20 października 1952 r. Sąd
Najwyższy w składzie – przewodniczący dr Emil Merz, sędziowie G.
Auscaler i Igor Andrejew przy udziale wiceprokuratora Prokuratury
Generalnej PRL P. Kernowej, choć uchylił zaskarżony wyrok, to zmienił
jednak tylko kwalifikację i również skazał na karę śmierci.
Mimo iż generał zabronił rodzinie występować z prośbą o łaskę, ta, mimo
wszystko, wystąpiła. 8 grudnia 1952 r. Sąd Wojewódzki dla m. st.
Warszawy w składzie Maria Gurowska, Michał Szamański i Bolesław
Malinowski orzekł, iż „Skazany Fieldorf na łaskę nie zasługuje”.
24 lutego 1953 r. w więzieniu przy ul. Rakowieckiej w Warszawie wykonano
na Generale Auguście Emilu Fieldorfie wyrok przez powieszenie.
Dopełniła się jedna z największych zbrodni sądowych w powojennych dziejach Polski.
Przez powieszenie stracono jednego z największych bohaterów najnowszej
historii Polski, wybitnego żołnierza i dowódcę, przede wszystkim jednak
dobrego prawego Człowieka, który całe swoje życie poświęcił walce o
Polskę, bo On uwierzył w Polskę...
Do dziś nie jest znane pochówku generała. Do dziś także nie ponieśli
kary ci, którzy wydawali wyrok i współuczestniczyli w zbrodni sądowej...
opr. Marek Ney-Krwawicz
Symboliczny nagrobek na Cmentarzu
Wojskowym na Powązkach w Warszawie